czwartek, 10 maja 2018

Mentalność ludzi w Niemczech

                            Mentalność ludzi w Niemczech

       
W tak krótkim czasie bo tylko w odstępie jednego dnia udaje mi się napisać kolejny post i  szczerze mówiąc jestem ucieszona że udało mi się znaleźć na to czas. 
A o czym dzisiaj będzie? Mentalność ludzi w Niemczech. Jakie osoby udało mi się spotkać i poznać w Niemczech? 
Od dłuższego czasu w moim życiu przewijało się dość specyficznych twarzy, komunikowanie się w językach i odkrywanie kultur, których do tej pory nie znałam było czymś wyjątkowym, ale i zarazem burzliwym. Niestety w między czasie odzwyczajając się od swojego ojczystego kraju. 
Spostrzegając na zachowanie naszych zachodnich sąsiadów i przybywając z nimi, chociaż troszkę możemy stwierdzić czym się kierują w życiu i co jest dla nich ważne. 
Doświadczenie z początku było niesamowite, chociaż przyznam że miałam większą styczność z obcokrajowcami takimi jak: Turcy, Włosi, Ruscy i nawet Albańczycy się przewinęli. 
I tak naprawdę zawsze gdzieś na boku znalazł się rodzynek, który nie był stamtąd albo miał inne pochodzenie, oczywiście nie licząc napływu uchodźców w ubiegłym roku i teraźniejszym. 
Nie od dzisiaj wiadomo że większą powierzchnię Niemiec pokrywają sami cudzoziemcy bo aż jest ich niecałe 10 mln. 

A więc można domyślić się że dość trudno natrafić na takiego "prawdziwego" Niemca z krwi i kości, który byłby idealnym przykładem jednakże mogę się pochwalić że mi się udało. 
I szczerze mówiąc po moich spostrzeżeniach nie zawsze to było pozytywne z ich strony, jednak to również zależy od danej osoby, wieku i płci. Przejdźmy już do sedna tym krótkim wstępem. 
Może zacznę od Niemców, jeśli chodzi o facetów są gościnni i grzeczni jednak w chłodny sposób. Momentami myślałam że niektórzy robili takie dobre wrażenie na pokaz bo tak wypadało i wyglądało to niebywale sztucznie. 
Nie są wylewni i rzadko pokazują jakiekolwiek uczucia czy emocje, jakby jeszcze nie mieli z nimi do czynienia a taka ich natura. 
Rzadko idzie ich rozbawić może dlatego że Polaków cieszy coś innego? Nie wydaje mi się to możliwe, bo każdy dobry żart potrafi kogokolwiek rozbawić niezależnie od narodowości, ale bądź co bądź to nawet żarty mają kruche. 
Są bardzo oszczędnymi mężczyznami i starają się jak najwięcej odkładać na konto żeby mieć stabilność finansową, jednak dużo rzeczy sobie potrafią odmówić i skąpić drugiemu człowieku dlaczego ją kupił, jeśli może oszczędzać.
Lecz to też zależy czy to kawaler czy facet posiadający rodzinę, niestety jak wspomniałam większość tak robi. Ale czy nie jest tak że każdy człowiek swoje pieniądze powinien wydawać jak chce? I odkładać sobie tyle ile chce. 
Dlatego też stwierdziłam że dużo lubią ingerować w życie kogoś innego i go pouczać nawet, jeżeli nie jest to słuszne. Jeszcze zauważyłam tą wadę u naszych wschodnich sąsiadów- Rosjanin. 
Chociaż można to potraktować jako troszczenie się o kogoś? Zależy kim ta osoba jest, ale w to już nie będziemy wnikać. Za dużo o mówieniu o myśleniu i takich czynnikach znajdującym się w mózgu człowieka. 
Nie przywiązują zbytnio większej wagi do jakichkolwiek rzeczy czy miejsc a tym bardziej ludzi. Wszystko im obojętne, ale nie potrafię tego zrozumieć od czego to zależy. 
Dlatego tak często jak kobieta jest w związku z facetem niemieckiego pochodzenia narzeka na brak uczuć czy miłości, która może na początku wydawała się usłana różami. 
Niemcy nie lubią się starać i wysilać bardziej, chociaż nawet tego nie próbują i to jest jeden z gorszych minusów w tym wszystkim. Bo czy nie jednak jest dobrze o coś czasem zawalczyć i się postarać?  
A to że urodzili się w dość dobrym kraju, w którym można powiedzieć że niczego nie brakuje nie zmienia faktu że nie mogą czegoś stracić. 
Wszystko lubią mieć poukładane i nie lubią zmian czy to w pracy czy w życiu prywatnym. Że tak powiem żyją sobie codziennym dzisiaj i nie martwią się o jutro. 
Trudno wejść z nimi w jakąkolwiek przyjaźń, nie są zbytnio otwarci i do obcokrajowców mają lekki dystans a nawet zdarza im się kogoś wyśmiać z jakiego jest społeczeństwa co daje że wolą zadawać się ze swoimi a jeśli chodzi o miłość to każdy ma inne poglądy, chociaż co do tego zdecydowanie Niemcy wolą wiązać się z cudzoziemkami stwierdzając że lepiej nadają się na żonę i kobietę przez resztę życia niż ich, ale jednak sami się do tego nie nadają i tak na dłuższą metę nie żyją długo i szczęśliwie do końca. 
Bardzo wiele małżeństw, w którym mężczyzna był Niemcem się rozpadły. I nie sugeruje że z ich winy, ale jednak coś w tym musi być. 
Są pomocni i interweniują błyskawicznie szybko jak komuś się coś stanie. 
Na pewno są tolerancyjnymi osobami, chociaż to też nie zawsze bo wiadomo podobnie jak w Polsce też zależy od danej miejscowości i ich sposobie bycia jednak są bardziej tolerancyjni.

Chyba wymieniłam takie typowe cechy, które udało się u nich dostrzec przez te intensywne 3 lata a teraz nadszedł czas na Niemki- dość głupi pewnie wszystkim znany stereotyp mówiąc o nich jako najbrzydszych kobietach. 
Ogólnie stereotypy nie są mi przychylne i niektórych nie potrafię pojąć dlaczego tak właśnie jest, ale myślę że w każdym jest jakieś ziarenko prawdy tak jak w plotce. 
Wracając do tematu co tu dużo mówić Niemki nie są zbytnio pozytywnymi i opiekuńczymi kobietami. 
Są niewyrozumiałe i często nie potrafią zrozumieć drugiego człowieka, często spotykałam się ze złośliwością z ich strony a one jeszcze nie widziały nic w tym złego. 
Rzadko kiedy pośmiejesz się z nimi z dobrego żartu może dlatego że totalnie inne podejście do wszystkiego. Musi być tak dobrze jak one sobie to zaplanują i trudno im iść z jakąś niepokonaną porażką dalej. Chociaż to nie jest spójne, udało mi się to połączyć.
Lubi ktoś z was gotować? Żeby było przyjemniej wtrącę temat o Polkach, o naszych kochanych babciach, które mogły na was i waszych rodziców czekać w niedzielę z przepysznym rosołkiem a na drugie maślane kluseczki, kapustka i roladki własnej roboty. 
Aż na samą myśl ślinka cieknie. A teraz wracając do tego przykrego tematu że nie zauważyłam szczególnie żeby Niemki lubiły gotować czy nawet potrafiły i znając jak bardzo pachnie w naszych polskich domach to robi się przykre że u nich jest tak nijak. Jak pisałam w poście "Życie za granicą" co kraj to obyczaj i pewnie one nie przywiązują tak do tego wagi i jedzenia jak my, chociaż nie tylko Niemki tak mają. 
Rzadko kiedy również rodzina staje się dla nich ważniejsza od kariery czy innych spraw, chyba że wiąże się z Turkiem to nie mają innego wyjścia haha. 
Mniej od Niemców zdarza im się bycia gościnną, chyba że też dla swojego otoczenia bardziej jednak nie nazwałabym tego tak. Zwykła wymuszona uprzejmość dla kogoś.
To wszystko co widziałam w nich było dla mnie jeszcze bardziej frustrujące, gdyż zrozumiałam że z nikim tam się tak bardzo nie zaprzyjaźnię i każda znajomość jest ulotna jak kartka papieru na wietrze. 
Nagle z kimś z kim mogą rozmawiać tak ooo, mogą zerwać z nim kontakt nie podając szczególnych powodów bo dla nich to nie jest tak ważne. No cóż. 
Czułam zamknięcie sam w sobie przez to i musiałam ugryźć się w język zanim coś powiedziałam bo mogli to zrozumieć nie tak jak mogło być, a więc nie mogłam okazać tego ludziom z otoczenia. 
O czym jeszcze nie wspomniałam? 
Czytając to można pomyśleć że wymieniłam ich same wady. 
Dla kogoś mogą być to wady, mogą być pewnego rodzaju zalety. Podkreśliłam ich najbardziej typowe zachowania i czego można się mniej więcej spodziewać od osób niemieckiego pochodzenia.  




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Prawdziwa historia

Delphine (Emmanuelle Seigner) and "Elle" (Eva Green) "Prawdziwa historia"- najnowszy film Romana Polańskiego. ...